Vikipeedia:GLAM/Stosunki polsko-estońskie/8

Allikas: Vikipeedia
Artykuł 1   Artykuł 2   Artykuł 3   Artykuł 4   Artykuł 5   Artykuł 6   Artykuł 7   Artykuł 8   Artykuł 9   Artykuł 10    

Polska oknem na świat[muuda lähteteksti]

W okresie międzywojennym Polska była oknem na Estonię w Europie w wielu dziedzinach kultury. Polski teatr miał ścisłe powiązania z Europą Zachodnią. Polskie dramaty były często wystawiane w Estonii, już wkrótce po utworzeniu republiki, w latach dwudziestych. 18 grudnia 1938 r. jeden z najsławniejszych aktorów i reżyserów teatralnych w historii estońskiego teatru, Ants Lauter, wprowadził na estońską scenę teatralną sztukę Włodzimierza Perzyńskiego (1877–1930) pt. „Lekkomyślna siostra”. W spektaklu wystąpiło kilku znanych estońskich aktorów, takich jak Ants Eskola (Janek Topolski) i Kaarel Karm (Olszewski). Ta sama sztuka została wystawiona także w okresie Związku Radzieckiego (w roku 1957) w Teatrze Dramatycznym Pärnu im. Lydii Koiduli w reżyserii Arnolda Sikkela.

Polski dramatopisarz Włodzimierz Perzyński

W Estonii sztuki Gabrieli Zapolskiej były wystawiane dwukrotnie: „Panna Maliczewska” w Teatrze Robotniczym i „Moralność Pani Dulskiej” w „Vanemuine”. Inny popularny estoński reżyser Leo Kalmet wystawił sztukę Adolfa Nowaczyńskiego pt. „Cezar i człowiek” w Teatrze Dramatycznym w 1940 roku, kiedy Polska była już pod okupacją. To tylko kilka przykładów polskiego dramatu wystawianego na estońskich scenach. Biorąc pod uwagę, ile repertuaru teatru estońskiego stanowiła polska dramaturgia, można z przekonaniem stwierdzić, że polska kultura odegrała znaczącą rolę w rozwoju teatru estońskiego.

Andrzej Wajda (1963)

W 1996 r. Hendrik Lindepuu przetłumaczył na estoński „Słownik współczesnego teatru” dwóch prestiżowych polskich krytyczek teatralnych, Małgorzaty Semil i Elżbiety Wysińskiej. Według niego polski teatr jest bardzo wpływowy i wyjątkowy, co w dużej mierze wynika z monarchistycznej i katolickiej historii Polski. Lindepuu przetłumaczył na estoński setki polskich dzieł: dramatów i innych gatunków literackich. Polską kulturą zainteresował się w latach 80. pod wpływem dzieł pisarza Henryka Sienkiewicza, a także za sprawą reżysera i innowatora teatralnego Jerzego Grotowskiego oraz filmu „Popiół i diament” reżysera Andrzeja Wajdy. Następnie zaczął samodzielnie uczyć się polskiego. Andrzej Wajda jest autorem nominowanego do Oscara w kategorii najlepszego filmu obcojęzycznego „Katyń”, który opowiada o polskich oficerach, uwięzionych i zamordowanych przez Armię Czerwoną w 1940 r. Po obejrzeniu filmu prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves przyznał Wajdzie Order Krzyża Ziemi Maryjnej III klasy. Dla Lindepuu wzorem intelektualisty jest polski pisarz Czesław Miłosz, którego duże czarno-białe zdjęcie umieścił na ścianie przed biurkiem. Lindepuu tak powiedział w wywiadzie dla Päevaleht: „Kiedy jestem bardzo zmęczony, patrzę na Miłosza, patrzymy na siebie przez chwilę i… kontynuuję tłumaczenie. Na moich ścianach jego zdjęcie oznacza wiele, ponieważ jest dla mnie największym autorytetem i przykładem, prawdziwym literackim tytanem!” Ponadto wysoko ceni pisarzy takich jak: Marek Hłasko, Gustaw Herling-Grudziński, Stanisław Ignacy Witkiewicz i Leszek Kołakowski.

Tłumacz Hendrik Lindepuu
Leszek Kołakowski (1978)

Co ciekawe, aż pięć dzieł polskiego filozofa Leszka Kołakowskiego zostało przetłumaczonych na estoński, a prawie żadne z nich nie zostało przetłumaczone na łotewski, litewski i fiński. Można powiedzieć, że Estończycy mieli szczęście pod tym względem. Lindepuu wyjaśniał: „Dlaczego tak często tłumaczyłem Kołakowskiego i dlaczego na pewno będę to nadal robił? Ponieważ jego sposób myślenia, który ceni tradycje, i jego metafizyczny sceptycyzm są mi bliskie; ponieważ pisze prosto o rzeczach złożonych i pisze cholernie dobrze”. Pierwszy kontakt Lindepuu z Kołakowskim miał natomiast związek z teatrem: w 1989 roku Lindepuu był na sztuce Kołakowskiego w czasie Polskiego Festiwalu Dramaturgii Współczesnej we Wrocławiu.

"Dlaczego tak często tłumaczyłem Kołakowskiego i dlaczego na pewno będę to nadal robił? Ponieważ jego sposób myślenia, który ceni tradycje, i jego metafizyczny sceptycyzm są mi bliskie; ponieważ pisze prosto o rzeczach złożonych i pisze cholernie dobrze."


Hendrik Lindepuu

W 2005 roku prezydent Polski, Aleksander Kwaśniewski, wręczył Hendrikowi Lindepuu Złoty Krzyż Zasługi I klasy za owocną pracę tłumacza. W 2019 roku Lindepuu otrzymał nagrodę Transatlantyk, najważniejszą w Polsce nagrodę dla tłumaczy. W tym samym roku tłumacz otrzymał Nagrodę im. Augusta Sanga za tłumaczenie wiersza Anny Świrszczyńskiej „Chłopka” z tomu „Budując barykadę”. Wiersz jest przedstawiony poniżej w dwóch wersjach językowych: https://www.vikerkaar.ee/archives/25265.

Polska dramaturgia nadal odgrywa ważną rolę w teatrze estońskim. W Polsce rok 2004 został ogłoszony rokiem Witolda Gombrowicza, dlatego Elmo Nüganen, jeden z najlepszych współczesnych reżyserów w Estonii, wystawił „Ślub” Gombrowicza w toruńskim Teatrze im. Wilama Horzycy. Utwór uważany jest za jeden z najgłębszych i najbardziej skomplikowanych tekstów w polskiej dramaturgii: Nüganen powiedział, że jeśli utwór się nie powiedzie, upadek może być bardzo bolesny. Jednak praca Nüganena była doskonała, a i poruszyła polską scenę teatralną. Krytycy porównali produkcję Nüganena do dzieł polskich reżyserów teatralnych Jerzego Jarockiego i Jerzego Grzegorzewskiego, a kilku krytyków uznało „Ślub” Nüganena za najlepszą produkcję roku.

Wojciech Tomczyk

W 2008 roku Aare Toikka wystawił „Norymbergę” Wojciecha Tomczyka w tallińskim Teatrze VAT. Opowiedział o tym, jak narodził się pomysł dzieła teatralnego. Aarne Üksküla, jeden z najważniejszych aktorów w historii estońskiego teatru, i reżyser Toikka chcieli wprowadzić na scenę historię o politycznym wydźwięku. W ten sposób dotarli do „Norymbergi”, którą polecili reżyserowi polscy doradcy. Utwór jest tragiczną opowieścią o radzieckiej rzeczywistości w czasach działalności polskiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Solidarność (lata 80. XX wieku). Sam autor powiedział o swojej pracy: <<„Byłem zainteresowany procesem psychologicznym, wzajemnymi relacjami między ludźmi, a także ich relacją z historią PRL. To ostatnie jest niezwykle interesujące, nawet egzotyczne /.../. Nie bardzo interesowały mnie służby specjalne z tego czasu, ale bardziej mechanizm manipulacji, który zresztą jest wykorzystywany w ten sam sposób, bez żadnego powodu. Ale nie musisz być oficerem wywiadu, aby kimś manipulować. Każdego dnia możemy się przekonać, że nasze życie publiczne jest widmowym teatrem iluzji, kompletną fikcją”. Można zatem powiedzieć, że to ekscytująca polska historia, która tak naprawdę nie dotyczy wyłącznie Polaków. Ta historia mówi o wszystkich, w tym o Estończykach.>>

W Polsce pułkownika grał Janusz Gajos (w Estonii Aarne Üksküla). Gajos jest aktorem, którego ludzie z całego byłego bloku socjalistycznego rozpoznają jako Janka z polskiego serialu telewizyjnego „Czterej pancerni i pies” (1966–1970).

Sam Tomczyk był obecny na premierze „Norymbergi” teatru VAT. Aare Toikka wspominał: „Pierwszą rzeczą, którą [Tomczyk] powiedział mi po premierze, było: „O Boże, znam tego aktora [Üksküla], znam go z filmów!” Być może była to uprzejmość, ale autor stwierdził, że nasza wersja „Norymbergi” była najlepsza, jaką kiedykolwiek widział”. Film, z którego Tomczyk rozpoznał aktora Üksküla, to prawdopodobnie „Łza księcia ciemności”, który powstał w 1992 roku jako polsko-estońska produkcja. Film wyreżyserował Marek Piestrak. Ponieważ był to film science fiction, ścieżkę dźwiękową nagrał Sven Grünberg (estoński kompozytor muzyki elektronicznej i rocka progresywnego). W filmie wzięli udział zarówno estońscy, jak i polscy aktorzy, w tym kilku czołowych aktorów z Estonii (Jüri Järvet, Aarne Üksküla, Lembit Ulfsak, ​​Ita Ever, Egon Nuter itp.). Jak widać, film i współpraca były dość ważne dla Estończyków. Wśród polskich aktorów w filmie wystąpili Hanna Dunowska i Tomasz Stockinger.

Bibliografia[muuda lähteteksti]